Czy wirus istnieje? Krytyczna potrzeba rozwiązania

Jak polaryzacja poglądów na temat SARS-CoV-2 i "wirusów chorobotwórczych" podzieli i podbije ruch na rzecz wolności zdrowia

By Rob Verkerk PhD

Rob Verkerk PhD

Założyciel, dyrektor wykonawczy i naukowy Alliance for Natural Health International.
Współprzewodniczący Komisji Zdrowia i Nauk Humanistycznych, Światowa Rada Zdrowia

"Brak dowodów nie jest dowodem braku".
- Dr. Doug Altman & Martin Bland
(University of York, UK), BMJ 1995; 311(7003): 485.

Fale powietrzne mediów altowych znów są pełne aktywności w kwestii tego, czy COVID-19 jest zmanipulowanym oszustwem, które nawet nie dotyczy zakaźnego czynnika mikrobiologicznego w postaci SARS-CoV-2. 

Ten też nie zniknie - przynajmniej dopóki nie nastąpi jakieś pojednanie - tak wielka jest pasja, z jaką każda ze stron trzyma się swoich argumentów. To, co czyni tę ostatnią polaryzację wyjątkową, to fakt, że jest to pierwsza, która może wyrządzić prawdziwą szkodę ruchowi prawdy i wolności zdrowia. Ruchu, który do tej pory był mniej lub bardziej zjednoczony w nazywaniu zmanipulowana nauka i wady globalnej polityki w sprawie COVID-19, czy to nieuzasadnione blokady lub maski, wprowadzające w błąd dane dotyczące PCR lub śmiertelności, czy też pełzający totalitaryzm.

Jeśli jeszcze nie zagłębiliście się w króliczą norę tego najnowszego podziału poglądów, spodziewajcie się, że będzie to raczej dziupla niż dziura. Dotyczy on nie tylko dziedziny wirusologii, ale czerpie z wielu przenikających się dyscyplin, od nauk eksperymentalnych, przez biologię molekularną, genomikę, biologię obliczeniową, bioinformatykę, biologię ewolucyjną, ekologię, a nawet antropologię.

Gracze

Wśród obecnie głośnych protagonistów strony "nie ma wirusa" w debacie jest wirusolog Stefan Lanka PhD (Niemcy), czterech medyków, Dr Tom Cowan (USA), Dr Sam Bailey (NZ), jej męża, Dr Mark Bailey (NZ), oraz Dr Andrew Kaufman (USA). Naukowiec zajmujący się zdrowiem i ćwiczeniami, Mike Stone (USA), wykonał kompleksową pracę polegającą na zebraniu większości kluczowych argumentów na jednej stronie internetowej, viroLIEgy.com. Ta szóstka jest wśród sygnatariuszy, do których należy były wiceprezes firmy Pfizer Dr Mike Yeadon, wcześniej wiceprezes & chief scientific officer Allergy & Respiratory w Pfizer Global R&D, z. Wyzwanie "Rozstrzygnięcie debaty o wirusach przedstawiony przez drs Cowan et al w lipcu 2022 r.

Przybijam teraz karty do drzewa i przewiduję, że to wyzwanie Settling the Virus Debate prawdopodobnie doprowadzi do ślepego zaułka bez żadnej rezolucji, ponieważ nie uzyska wymaganego udziału. Będzie postrzegane jako niepotrzebne lub nieistotne. Kolejna sprawa do wywołania w Doug Altman i Martin Bland głębokiej logiki: brak dowodów nie jest dowodem braku. Może styczna analogia, która pomoże wyjaśnić moje obawy? Robisz cotygodniowe zakupy w lokalnym sklepie spożywczym od lat i właśnie gdy masz zamiar wejść do środka, nieznajomy dotyka cię po ramieniu i rzuca ci wyzwanie, abyś teraz zrobił zakupy stojąc na głowie. Prawdopodobnie pomyślałbyś, że to wyzwanie jest dziwne, niemożliwe, nieistotne lub bezcelowe. Co więcej, prawdopodobnie nie byłbyś skłonny nawet spróbować.

Po drugiej stronie domu... jest całkiem sporo innych. Ci, którzy wyrazili poglądy przeciwne do protagonistów "żaden wirus nie istnieje", ale z ruchu na rzecz wolności zdrowia, to Steve Kirsch (tutaj) i Jeremy Hammond (tutaj). Dla informacji - ani nie są wirusologami, ani naukowcami, ani lekarzami medycyny, ani praktykami zdrowia.  

Wiodący lekarze, którzy nadal kwestionują kluczowe aspekty narracji głównego nurtu na temat COVID-19, którzy również przeciwstawili się stanowiskom Cowan, Bailey, Kaufman, to m.in. Dr Bob Malone, Peter McCullough i Ryan Cole.. Podtrzymują one pogląd podzielany przez wielu, że wirusy, w tym SARS-CoV-2, rzeczywiście istnieją, że wymagają odpowiedniej komórki gospodarza, aby móc infekować i replikować, i mogą u niektórych osób w określonych warunkach wywoływać choroby.

Jeśli chcesz zanurkować w naukowe argumenty wyściełające system nory królika negującego wirusa, łatwe punkty dostępu to. Wirusowe wyzwanie dr Toma CowanaDr. Sam i Mark Bailey's strona internetowai stronę Mike'a Stone'a. viroLIEgy.

Nie zapominajmy, że tak naprawdę istnieje niezliczona ilość różnych stanowisk, a nie tylko dwa. Jeszcze jedno do rozważenia, takie, pod którym prawdopodobnie podpisuje się większość ludzi na naszej planecie. Chodzi o to, że wirusy, jako obligatoryjne pasożyty wewnątrzkomórkowe, które muszą porwać maszynę replikacyjną swojego gospodarza, są z natury patogenne i dlatego są złymi facetami, bez których lepiej byłoby żyć. To dlatego próba ukrycia się przed nimi, zabicia ich lub sprawienia, by organizm je zniszczył za pomocą szczepionek lub leków przeciwwirusowych, ma tak wiele sensu. To znaczy, jeśli przyjmiesz stanowisko "wirusy są prawdziwym wrogiem". Więcej na ten temat później.

Rozwiązywanie kwestii spornych

Nie jestem wirusologiem, ale mam trzy tytuły naukowe (BSc, MSc, PhD), pracowałem jako naukowiec postdoc przez 7 lat na dużym uniwersytecie (Imperial College London, przed przejęciem finansowania przez Gates) w dziedzinie interakcji multitroficznych i spędziłem 40 lat używając nauki jako narzędzia pomagającego zrozumieć niewiarygodnie złożone działanie natury. Pracowałem w środowisku akademickim, jako konsultant, jako nauczyciel i jako działacz na rzecz naturalnego zdrowia, przez ostatnie 20 lat z organizacją non-profit, którą założyłem w 2002 roku, the Sojusz na rzecz Zdrowia Naturalnego

Napisałem ten artykuł nie po to, by wierzyć, że pomoże on rozwiązać tę złożoną debatę, ale raczej po to, by zaoferować kilka moich własnych spostrzeżeń na temat tego, dlaczego doszło do tego rozłamu i dlaczego jest to niezwykle ważne, byśmy przez niego przeszli, jeśli nie chcemy, by ruch wolnościowy przeciwko głównemu nurtowi narracji został podzielony i pokonany. Myślę też, że to bardzo ważne, aby ta debata - w sposób właściwego dyskursu naukowego (którego w ciągu ostatnich kilku lat widzieliśmy bardzo mało) - była prowadzona z szacunkiem, poprzez skupianie się, debatowanie i rozważanie omawianych kwestii, a nie poprzez atakowanie posłańców.  

"...Tak ważne jest, aby ta debata - w sposób całego właściwego dyskursu naukowego - była prowadzona z szacunkiem poprzez skupienie się, debatę i rozważanie omawianych kwestii, a nie poprzez atakowanie posłańców."
Rob Verkerk PhD

Co należy rozumieć przez "czy wirus istnieje"?

Kiedy ludzie kwestionują pojęcie, czy wirus jest zaangażowany w COVID-19, ich poglądy mogą nadal różnić się w pewnych podstawowych aspektach. Niektórzy są całkowicie zadowoleni z koncepcji, że wirusy są nieżywotnymi jednostkami składającymi się z centralnego rdzenia DNA lub RNA, prawie zawsze otoczonego płaszczem białkowym. Widziane w ten sposób, wirusy nie robią wielu rzeczy, które robią żywe organizmy. Nie wytwarzają produktów odpadowych, nie rosną i nie rozwijają się, brak im jakiegokolwiek metabolizmu energetycznego, nie mają tendencji do reagowania na bodźce i nie mogą się samodzielnie rozmnażać (replikować). Muszą polegać na gospodarzu, więc muszą wkraczać do komórek żywych istot i porywać maszynerię replikacyjną komórek gospodarza, aby tworzyć nowe kopie siebie. Mogą przenosić materiał genetyczny między organizmami i powszechnie uważa się, że niektóre 8% genomu ludzkiego pochodzi od przodków retrowirusów, które przez eony zostały włączone do naszego DNA, naszego genetycznego planu lub "księgi życia". Tak się składa, że ten ogólny pogląd jest podzielany przez zdecydowaną większość w społeczności naukowej.

Warto uznać, że wirusy są w pewnym sensie bardziej cyfrowe niż żywe. W rzeczywistości w ogóle nie są żywe. Wszystko, co robią, opiera się na cyfrowym kodzie złożonym z czterech "liter" lub zasad DNA lub RNA, składających się z sekwencji czterech par zasad azotowych, a mianowicie adeniny (A), cytozyny (C), tyminy (T) w przypadku DNA lub uracylu (U) w miejsce T w przypadku RNA oraz guaniny (G). 

"Warto uznać, że wirusy są w pewnym sensie bardziej cyfrowe niż żywe. W rzeczywistości w ogóle nie są żywe".

Dlatego właśnie opracowana przez człowieka technologia cyfrowa, która opiera się na technice komputerowej, genomice i bioinformatyce, taka jak sekwencjonowanie nowej generacji (więcej na ten temat w dalszej części artykułu), jest w stanie zrozumieć język wirusów i pomaga rozwikłać tak wiele tajemnic związanych z interakcjami wirus-żywiciel. 

Nawet jeśli zgadzasz się, że wirusy, jako byty nieożywione, nie są tylko fałszywą konstrukcją wymyśloną przez bandę chciwych ludzi, możesz nie zgadzać się, że wirusy są czynnikami sprawczymi odpowiedzialnymi za choroby, które zostały uznane za "choroby wirusowe", takie jak ospa, ospa wietrzna, odra, polio, denga, grypa, HIV, zapalenie wątroby typu B lub, w tym przypadku, COVID-19.

W skrócie, możesz uważać, że teoria zarodków Pasteura jest błędna, a nawet całkowicie fałszywa i została źle wykorzystana jako narzędzie do pedałowania ogromnych ilości szczepionek i leków do niczego nie podejrzewającego społeczeństwa.

Wśród szeregu różnych poglądów, spostrzeżeń i przekonań istnieją dwa szczególne punkty widzenia, które nie są podzielane przez zdecydowaną większość nas, naukowców.

Pierwszym jest pogląd, że nigdy nie udowodniono istnienia jakiegokolwiek wirusa. Drugim, który nie wymaga przyjęcia tego pierwszego pojęcia, jest to, że nigdy nie udowodniono istnienia wirusa, któremu Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) nadała nazwę SARS-CoV-2 i który został powiązany z pandemią COVID-19 ogłoszoną wcześniej przez WHO w marcu 2020 roku. 

Pogląd, że SARS-CoV-2 jest całkowicie fikcyjny może być postrzegany jako kuszący, ponieważ natychmiast ujawnia każdy aspekt narracji głównego nurtu jako oszustwo. Wygodnie czyni też zbędnymi kluczowe strategie naprawcze oferowane przez główny nurt, czyli "szczepionki genetyczne" i leki przeciwwirusowe.

"Pogląd, że SARS-CoV-2 jest całkowicie fikcyjny może być postrzegany jako kuszący, ponieważ natychmiast ujawnia każdy aspekt narracji głównego nurtu jako hoax. Wygodnie czyni też zbędnymi kluczowe strategie naprawcze oferowane przez główny nurt, a mianowicie "szczepionki genetyczne" i leki przeciwwirusowe."

Parafrazując debatę "Żaden wirus nie istnieje

Nie strzelajcie do mnie, ale zrobię co w mojej mocy, aby spróbować sparafrazować, gdzie obecnie jesteśmy z tak zwaną "debatą o wirusach".

Zaprzeczający wirusom twierdzą, że wirusologia nie stosuje metody naukowej która obejmuje krytyczne etapy, takie jak obserwacja, opracowywanie hipotez oraz powtarzalne, kontrolowane eksperymenty w celu przetestowania i potwierdzenia hipotez. Wirusolodzy będą twierdzić, że mają do czynienia ze szczególnie trudną interakcją, ponieważ wirusy nie są organizmami, są po prostu bitami informacji genetycznej w postaci jedno- lub dwuniciowego RNA lub DNA, które są zwykle chronione przez płaszcz białkowy, a wirusy mogą się rozmnażać tylko wtedy, gdy ominą system odpornościowy gospodarza i znajdą drogę do danej komórki gospodarza z odpowiednimi receptorami, a następnie z powodzeniem przejmą jej mechanizm replikacji. Oznacza to, że wirusolodzy musieli opracować unikalne metody specyficzne dla wirusologii i poszczególnych wirusów. Oznacza to również, że ostatnie osiągnięcia w technologii sekwencjonowania całego genomu spowodowały ogromne przyspieszenie w dziedzinie wirusologii (w tym rozwoju szczepionek i leków przeciwwirusowych), ponieważ pozwalają one na zrozumienie aktywnej części wirusa zgodnie z 4 literami genetyczny język natury.

Wśród kluczowych dogmatów podtrzymywanych przez negacjonistów wirusów jest idea, że wirus nie został wyizolowany i oczyszczony, i nie zaobserwowano, by był zakaźny lub zdolny do wywoływania chorób (tj. by był patogenny). Twierdzą oni, że często nie-ludzkie (takie jak małpa zielona/Vero) kultury komórkowe, na których wirusy są rzekomo hodowane i koncentrowane, są zanieczyszczone antybiotykami, metalami ciężkimi i innymi paskudztwami. Wirusolodzy twierdzą, że są one niezbędne do powstrzymania mykoplazmybakterie i inne mikroorganizmy zanieczyszczających próbki i nie niszczą nieżywych kwasów nukleinowych RNA lub DNA, które stanowią "wnętrzności" każdego wirusa.

Kiedy cząstki, które rzekomo wyglądają jak wcześniej opisane wirusy, są obserwowane przy użyciu np. mikroskopu elektronowego, negacjoniści wirusów mówią, że nie jest to żaden dowód na to, że są to wirusy, ponieważ nie wykazano, aby cząstki z tych kultur były infekcyjne i powodowały konkretną chorobę, o której mowa. Mówią, że te cząstki są prawdopodobnie tylko artefaktami lub egzosomy - nanorozmiarowe pozakomórkowe cząstki sygnalizacyjne zawierające kwasy nukleinowe, które są produkowane w odpowiedzi na stres komórkowy, a konkretnie w tym przypadku na nadużycia w hodowli komórkowej.

Inni mogą być przekonani, że szczegółowa skaningowa mikroskopia elektronowa przeprowadzona np. przez francuską grupę publikującą w Granice mikrobiologii ponad dwa lata temu z nawiązką pokazuje cykl zakaźny SARS-CoV-2 - a nie egzosomy. Wirusolodzy i patolodzy będą twierdzić, że mają ograniczone możliwości hodowli próbek pobranych od ludzi; mogą używać tylko bardzo niewielu rodzajów hodowli komórkowych, ponieważ wszystkie wirusy mają bardzo ograniczonych gospodarzy i mogą ich infekować tylko wtedy, gdy komórka gospodarza ma receptory specyficzne dla danego wirusa, przy czym receptory ACE2 są proponowane jako kluczowe receptory dla SARS-CoV-2.

Kiedy badacze znajdą system hodowli, który działa, staje się on akceptowanym systemem, który jest używany przez innych, pomagając w pracy w różnych laboratoriach, aby być porównywalnym, ponieważ system hodowli (zmienna, którą można kontrolować) jest taki sam.

Wirusolodzy badający to, co uważają za wirusy zakaźne lub chorobotwórcze (wywołujące choroby) twierdzą, że. skutki cytopatyczne wykazane w hodowlach komórkowych są spowodowane przez wirusa porywającego maszynerię replikacyjną komórek w hodowli komórkowej i stanowią dowód zakażenia.

Zaprzeczający wirusowi twierdzą, że sekwencje genetyczne, które są "odczytywane" i obliczane z tej zupy z hodowli komórkowej dostarczają tylko pośrednich, a nie bezpośrednich dowodów na istnienie wirusa, ponieważ sekwencja jest teraz generowana komputerowo i istnieje in silico, nie w realnym świecie. 

"Zaprzeczający wirusowi idą dalej, aby powiedzieć, że sekwencje genetyczne, które są 'czytane' i obliczane z tej zupy kultury komórkowej, dostarczają tylko pośrednich, a nie bezpośrednich dowodów na istnienie wirusa, ponieważ sekwencja jest teraz generowana komputerowo i istnieje w silico, a nie w świecie rzeczywistym. "

Te i inne argumenty zostały ostatnio jasno wypowiedziane przez Mike'a Stone'a, Erica Coppolino i Marka Baileya na Dolores Cahill Show w TNT Radio.

Dalszy impet nadano tym poglądom po złożeniu przez Christine Massey wniosków o udzielenie informacji (FoI) w 90 różnych instytucjach zdrowotnych i naukowych na całym świecie, które najwyraźniej nie wykazała jednego zapisu izolowania i oczyszczania, posiadające "został wykonany przez kogokolwiek, gdziekolwiek, kiedykolwiek".

Przejście do sedna

Z całego szumu i pychy, niektóre z nich skręcone i wzmocnione przez świeckich zwolenników, których zrozumienie nauki uniemożliwia im krytyczną ocenę każdej ze stron argumentu w znaczący sposób, są dwa podstawowe twierdzenia przez wirus denier sub-ruchu:

  1. Cały genom wirusa SARS-CoV-2 pobrany od zakażonego pacjenta, zawierający 30 000 par zasad, nigdy nie został wyizolowany i zsekwencjonowany, dlatego nie można udowodnić jego istnienia.
  2. Nie wykazano, aby ten tak zwany "wirus" powodował chorobę COVID-19 poprzez zadowalające Postulaty Kocha, metodologia zaproponowana pierwotnie przez niemieckiego lekarza Roberta Kocha i mikrobiologa Friedricha Loefflera w 1884 roku. Postulaty opierały się na koncepcjach opracowanych przez byłego profesora Kocha, Jakoba Henlego i innych, takich jak Agostino Bassi, którym przypisuje się współtworzenie teorii, że mikroorganizmy są przyczyną chorób zakaźnych. Metodologia ta opierała się na powstającej wówczas zarodkowa teoria choroby zaproponowane przez francuskiego chemika i mikrobiologa Ludwika Pasteura oraz angielskiego chirurga Józefa Listera. Cztery kryteria, składające się na postulaty Kocha-Henlego (lub Henlego-Kocha), zostały uznane za niedostateczne i nie uniwersalne przez samego Kocha, krótko po ich sformułowaniu. Postulaty były następnie aktualizowane po rzekomym odkryciu wirusów, najpierw przez Rzeki w 1937 roku, a następnie przez Evans w 1976 roku. Oni nadal się rozwijać w miarę jak nasze zrozumienie społeczności i interakcji mikrobów eksploduje wraz z szybkim rozwojem biologii molekularnej i technologii sekwencjonowania.

Oba twierdzenia, które przedstawiłem powyżej - jak każde - są otwarte na krytykę lub wyzwanie, ale każde z nich jest zniuansowane i oznacza różne rzeczy dla różnych ludzi.

Czy wirus został wyizolowany?

Nie trudno znaleźć prace badawcze, które twierdzą, że izolacja. Weźmy na przykład. Dokument Harcourta i in. który twierdzi, że wyizolował SARS-CoV-2 od pierwszego amerykańskiego pacjenta covid-19 w styczniu 2020 roku, a następnie twierdzi, że ponownie zainfekował powszechnie używane ludzkie i naczelne linie komórkowe. Wydawało się, że Harcourt et al wykonał całe sekwencjonowanie, ponieważ zarejestrował swoją próbkę nosogardła od pierwszego amerykańskiego pacjenta, tutaj, i próbkę z gardła, tutaj. Możesz spojrzeć na numery akcesyjne i zobaczyć wszystkie z grubsza 29 900 nukleotydów, które tworzą cały genom na własne oczy, patrząc na numery akcesyjne Genbank.

Wiele krajów twierdzi, że wyizolowało pełny genom SARS-CoV-2. Na przykład Włochy twierdzą, że. tutaj, Korea jest tutaj a turecki to tutaj.

Można również porównać izolaty pobrane od różnych osób ze sobą lub porównać je z szeroko dyskutowany genom referencyjny, opisane przez zespół Yong-Zhen Zhanga z Shanghai Public Health Clinical Center i School of Public Health, Fudan University, Shanghai, Chiny. Dane pacjentów, radiogramy klatki piersiowej, testy na inne potencjalne czynniki wirusowe lub patogenne, a także pełna sekwencja zostały opublikowane w odpowiednim czasie jako Fan Wu et al w Natura w 2020 r.Czas magazyn napisał sztuka w sierpniu 2020 r. w którym skupiono się na niektórych kontrowersjach związanych z terminem wydania tej publikacji, która stanowi genomową podstawę wszystkich szczepionek genetycznych, z wyjątkiem tych najnowszych, a także testów PCR. Numer akcesyjny GenBank dla genomu o długości 29 903 par zasad (dla porównania genom ludzki ma długość 3 miliardów par zasad) to obecnie MN908947.3 i datuje się od 17 stycznia 2020 r. Zastępuje on wcześniej przesłaną wersję (GenBank: MN908947.2)

Zaprzeczający wirusom twierdzą, że ten referencyjny genom jest w dużej mierze wygenerowany komputerowo. Chociaż jest to częściowo słuszne twierdzenie, nie oznacza to, że sekwencja genomu jest nieważna, ponieważ jest złożona na komputerze, systemie, który jest używany, aby pomóc ludziom zrozumieć znaczenie sekwencji. Metody w. Natura papier powie ci, że zostało to zsekwencjonowane w wysokiej wydajności System sekwencjonowania następnej generacji firmy Illumina i to pasuje do twierdzenia Zhanga w Czas magazyn (powyżej), że zostało to zrobione i odkurzone w zaledwie 40 godzin. Jestem raczej bardziej zainteresowany tym, dlaczego istnieją różnice w sekwencjach nukleotydów pomiędzy różnymi załadunkami do GenBank i czytelnik może mieć wyjaśnienie, którego nie jestem świadomy.

"Jestem raczej bardziej zainteresowany tym, dlaczego istnieją różnice w sekwencjach nukleotydów między różnymi uploadami do GenBank i czytelnik może mieć na ten temat wyjaśnienie, którego nie jestem świadomy."

Komputery są integralną częścią każdego systemu sekwencjonowania o dużej wydajności, jest to szybko rozwijająca się część genomiki i biologii molekularnej, która pomaga nam lepiej zrozumieć skład genetyczny, interakcje i ewolucję różnych form życia, od mikrobów jelitowych i glebowych, po zaawansowane formy życia, takie jak my sami.

Sekwencjonowanie o dużej przepustowości pozwala na wykonywanie odczytów całych genomów bardzo szybko i tanio przez każdego, kto ma dostęp do tej technologii. Jest to domena Sekwencjonowanie następnej generacji lub NGS. Ten rodzaj sekwencjonowania o wysokiej przepustowości jest daleki od swojego poprzednika, sekwencjonowania typu shotgun, które wymagało klonowania małych odcinków ludzkiego DNA w bakteriach przed ich sekwencjonowaniem po jednym fragmencie DNA na raz, zanim cały patchwork genomu mógł zostać zszyty z powrotem jak gigantyczna układanka.

Ten pracochłonny, potencjalnie podatny na błędy sposób odkrywania danych genomowych był powodem zajęło to dwie dekady do sekwencjonowania większości ludzkiego genomu (choć nie do końca poprawnie), obchodzony jako jedno z największych osiągnięć naukowych wszech czasów w 2003 roku pod hasłem Projekt "Genom ludzki. W tamtym czasie stosowany system sekwencjonowania Sangera oparty na elektroforezie kapilarnej był ograniczony do odczytów tylko około 200 par zasad nukleotydowych, ponieważ mógł odczytywać tylko jeden fragment DNA jednocześnie. Dzisiejszy NGS, oparty na szeroko stosowanym Platforma Illumina może teraz odczytywać równolegle setki tysięcy genów.    

Twierdzenia naukowców głównego nurtu o izolacji i sekwencjonowaniu całego genomu z USA, Włoch, Korei, Turcji i innych miejsc prawdopodobnie nie zadowolą negacjonistów wirusa. Twierdzą oni, że nie są to przykłady prawdziwego oczyszczania i izolacji, co odzwierciedla ich obawy, że inne sekwencje z innych organizmów zanieczyściły kulturę lub sekwencje zostały uszkodzone przez chemiczne paskudztwa i zaciemniają wyniki.

Tutaj dochodzimy do skrzyżowania, jeśli nie do blokady drogi. Istnieje ograniczona liczba akceptowanych (wielu twierdzi, że wypróbowanych i przetestowanych) systemów efektywnego sekwencjonowania informacji genetycznej tworzącej wirusa. Powodem, dla którego jest ich tak mało, jest fakt, że jest to trudne zadanie, ponieważ chcemy mieć pewność, że patrzymy na właściwą informację genetyczną, a wirusy wymagają bardzo specyficznych warunków i komórek gospodarza do replikacji.

Jak na ironię, standaryzacja metod ma na celu uczynienie porównań między laboratoriami bardziej wiarygodnymi poprzez ograniczenie możliwych do kontrolowania źródeł zmienności. Równie ironiczne jest to, że antybiotyki, metale ciężkie i inne "paskudztwa" dodawane do pożywek dla wirusów - które negujący wirusy narzekać na zanieczyszczenie próbek - są w rzeczywistości po to, aby zapobiec zanieczyszczeniu innymi mikrobami, które w przeciwnym razie mogłyby włączyć swój materiał genetyczny do kultury i uczynić ją mniej czystą genetycznie.

Zaparkujmy więc tę przeszkodę na razie, zanim zdecydujemy, czy jest to zerwanie umowy, czy też istnieje jakakolwiek szansa na pojednanie między przeciwnymi stronami.

Czy postulaty Kocha są obowiązujące, istotne czy przestarzałe?

Chociaż niektóre z tego, co już omówiliśmy, podważają niektóre stanowiska negacjonistów, niezdolność SARS-CoV-2 do spełnienia postulatów Kocha stała się jednym z najtrwalszych argumentów napędzających ruch negacji wirusa.

Powęszmy szybko w tej króliczej norze. Chociaż moglibyśmy się w niej zagłębić, to jednak będę się streszczał ze względu na to, co wiemy z całości dowodów na temat interakcji między mikrobami a gospodarzem.

Wiele osób obawia się, że Cztery postulaty Kocha muszą być spełnione, aby udowodnić, że wirus powoduje chorobę. w skrócie: 1) drobnoustrój musi występować u chorych, a nie zdrowych osobników; 2) musi być wyhodowany z chorego osobnika; 3) gdy wyhodowany drobnoustrój zostanie wystawiony na działanie zdrowego osobnika, musi ponownie wywołać tę samą chorobę, oraz; 4) musi być możliwe ponowne wyizolowanie go z zaszczepionego, chorego osobnika i dopasowanie do oryginalnego drobnoustroju. 

Nawet pobieżne zrozumienie nauki lub medycyny mówi, że oryginalne postulaty nie zawsze są spełnione w przypadku stanów chorobowych, które są powszechnie uważane za spowodowane przez wirusy. To oczywiście wzmacnia rękę zaprzeczających wirusom, dlatego trzymanie się postulatów Kocha ma dla nich tyle sensu. Na przykład wiemy, że wiele wirusów, takich jak Epstein Barr, który jest kojarzony z gorączką gruczołową, lub Herpes simplex, który jest kojarzony z przeziębieniem, może być obecnych u zdrowych osób, które nie wykazują żadnych objawów choroby.

"Nawet pobieżne zrozumienie nauki lub medycyny mówi ci, że pierwotne postulaty nie zawsze są spełnione w przypadku schorzeń, które są powszechnie uważane za spowodowane przez wirusy".

Takie osoby uważa się za "bezobjawowe" - i w tym miejscu dodam, że moim zdaniem pojęcie "choroby bezobjawowej" jest sprzeczne. Można być zarażonym i bezobjawowym, ale jeśli nie ma się objawów choroby, to chyba nie powinno się uważać za chorego? A może coś mi umknęło?  

Ostatecznie, jak wszyscy w ruchu na rzecz wolności zdrowia - po obu stronach tej debaty o wirusie - zgodzą się: to zależy od terenu, stąd krytyczna potrzeba uwzględnienia gospodarza i środowiska w każdej ocenie interakcji gospodarz-mikrob.

Powodem, dla którego niewielki podzbiór wirusów jest związany z chorobami u ludzi i często uważa się je za wywołujące choroby - uznając przyczynowość za pojęcie kłopotliwe ze względu na liczbę zmiennych i czynników współdziałających - jest to, że w pewnych warunkach wiele wirusów znanych z zakażania ludzi dostaje się do nich przez bardzo specyficzne receptory. Jeśli są one już w naszym organizmie (jak w przypadku opryszczki i zimna), mogą przejść ze stanu utajonego do aktywnego, a następnie ich replikacja może przejść w stan nadmiaru, wywołując efekty cytopatyczne i przyczyniając się do uszkodzenia dowolnej liczby naszych systemów cielesnych. W oparciu o dziesięciolecia badań i rozpoznawania wzorców, efekty cytopatyczne związane z konkretnymi wirusami zostały przypisane do konkretnych patologii, które zostały nazwane chorobami - jest to jedna z fundamentalnych zasad medycznej dyscypliny patologii.

Postulat 3 również jest nie do przyjęcia. A co jeśli wrodzony system odpornościowy zdrowej osoby uniemożliwi wirusowi zdobycie przyczepności? Jeśli nie możesz spełnić postulatu 3, nie możesz też spełnić 4.

Co ciekawe, w wystąpieniu samego Kocha przed Dziesiątym Międzynarodowym Kongresem Medycyny w Berlinie w 1890 roku (cytowany przez Riversa w 1937 r.), wspomniał on, jeszcze zanim dowiedział się o istnieniu nieożywionych mikrobów, które obecnie nazywamy wirusami, o pewnych przypadkach, w których tylko dwa pierwsze postulaty mogą być spełnione, aby ważnie udowodnić przyczynowość choroby.

Lepiej uznać oryginalne postulaty Kocha za wskazówki, a nie obowiązujące (wiedząc, że tak właśnie zrobiłby sam człowiek) i szybko przejść do dwóch najważniejszych aktualizacji oryginalnych kryteriów Kocha-Henlego. Pierwsza z nich, autorstwa Rivers (1937), drugi przez Evans (1976), odpowiednio.

Wybitny amerykański wirusolog, Thomas Rivers, wprowadził do pierwotnych postulatów Kocha dużo więcej elastyczności, aby uwzględnić kaprysy wirusów, ich zapotrzebowanie na bardzo specyficzne komórki i warunki gospodarza oraz fakt, że choroba nie zawsze objawia się w wyniku zakażenia. Utrzymywał, że ślepe trzymanie się postulatów może być bardziej przeszkodą niż pomocą. Wprowadził również pomysł, że dana choroba może powstać z więcej niż jednej przyczyny - koncepcja ta jest niezwykle zgodna z każdą współczesną interpretacją patogenezy po specyficznej infekcji wirusowej.

Rivers wniósł również perspektywę patologa, argumentując, że szczególnie ważne są wzorce i częstotliwość występowania chorób związanych z konkretnymi wirusami. To przenosi się na dziś i COVID-19 w sposób, w jaki tomografia komputerowa płuc osób zakażonych, która wykazała charakterystyczne zmętnienie szklistego podłoża szybko stały się ważnymi kryteriami diagnostycznymi dla COVID-19-specyficznego zapalenia płuc podczas wczesnych fal infekcji (Omicron rzadko wywołuje taką patologię), odróżniając tę chorobę od innych zakażeń układu oddechowego lub płuc.

W miarę ewolucji wirusa, dzięki interakcjom między jego własnym, prawdopodobnie częściowo zmodyfikowanym, genomem a zmieniającym się gospodarzem, szczególnie biorąc pod uwagę presję selekcyjną wywołaną masowymi "szczepieniami" genetycznymi, zmienił się zarówno genom wirusa (zwłaszcza białko spike), jak i objawy. Choroba stała się łagodniejsza i rzadziej dotyka dolnej części płuc. Takie są ruchome punkty orientacyjne i trudny do przewidzenia przebieg ewoluującej interakcji wirus-żywiciel.

Podsumowując - każda racjonalnie myśląca osoba, która zechce przeczytać aktualizację Riversa z 1937 roku z dobrym zrozumieniem całości dostępnych dowodów z badań klinicznych kohort pacjentów z chorobą COVID-19, jak również z sekwencjonowania genów, mikroskopii elektronowej, histologii i patologii, prawdopodobnie będzie zadowolona, że SARS-CoV-2 jest obowiązkowym czynnikiem przyczynowym (ale nie jedynym), który wywołuje chorobę COVID-19.

Gdybyśmy mogli teleportować Thomasa Riversa na rozmowę przy ognisku, moglibyśmy oczekiwać, że powie, iż można twierdzić, że choroba COVID-19 jest przyczynowo związana z SARS-CoV-2, jeśli SARS-CoV-2 jest zawsze obecny we wszystkich przypadkach choroby. Musielibyśmy wtedy wyjaśnić wszystko o szczepionkach genetycznych i o tym, jak w dzisiejszych czasach ciała ludzi są genetycznie zaprogramowane do produkcji cytopatycznej części wirusa, który jest twierdzi, że zainfekował ponad 600 milionów ludzi i które mogą wywołać podobny zestaw objawów, plus kilka innych. Prawdopodobnie wyglądałby na zakłopotanego i zapytałby, jak nazywamy tę nową, wywołaną przez siebie chorobę. Powiedzielibyśmy, że nie ma jeszcze uzgodnionej nazwy; niektórzy z nas nazywają ją "spikopatią" lub genetycznym uszkodzeniem szczepionki, podczas gdy inni zaprzeczają, że w ogóle występuje. Prawdopodobnie zasugerowałby, abyśmy rozwiązali ten problem raczej wcześniej niż później, jeśli naprawdę zależy nam na zdrowiu społeczeństwa. Albo zdecydowałby się wrócić do swojego stwórcy i liczyć na swoje błogosławieństwo, że to nie był jego problem. 

W rzeczy samej - nalegam, że jest o wiele ważniejsze, abyśmy uporządkowali tę naukową potyczkę ze społecznością medyczną i naukową, jak również z WHO, CDC i innymi, zamiast spędzać zbyt wiele czasu na kłótniach o to, czy wirusy istnieją, czy nie. 

Szybki 4 dekadowy skok do druga ważna aktualizacja postulatów Kocha-Henlego, przez amerykańskiego epidemiologa wirusów i profesora epidemiologii w Yale University School of Medicine, profesora Alfreda Evansa. Na tym etapie Evans naprawdę myślał o różnicach między wirusami i bakteriami, i uznał wkład Riversa w zrozumienie złożoności związku, w tym klinicznych objawów choroby, odpowiedzi immunologicznych przez gospodarza i epidemiologii.

W swojej recenzji z 1976 roku Evans zabiera czytelnika w niezłą podróż, m.in. po ''Roberta Huebnera''.Recepta na dylemat wirusologa', wymieniając 9 warunków niezbędnych do ustalenia wirusa jako przyczyny konkretnej choroby człowieka. Wobec braku technologii sekwencjonowania genów, Evans zaproponował, aby pośrednie dowody immunologiczne były wystarczające do udowodnienia związku przyczynowego.

Wymienia on 5 kryteriów (patrz poniżej), z których wszystkie mogą być łatwo spełnione przy pomocy mnóstwa istniejących danych na temat SARS-CoV-2 i związanej z tym odpowiedzi immunologicznej u osób podatnych na zakażenie, które składają się na następstwa charakteryzujące chorobę COVID-19.

Extract from Evans AS. Causation and Disease: The Henle-Koch Postulates Revisited. Yale J Biol Med, 1976, 49, str. 184.

Istnieją jeszcze nowsze próby dostosowania postulatów Kocha-Henlego do współczesnej wirusologii, która obecnie nie może, i nie powinna, być oddzielona od narzędzi genomicznych i bioinformatycznych, które otworzyły drzwi do znacznie głębszego zrozumienia żywych systemów i ich interakcji ze społecznościami mikrobów.

Zarodki a teorie terenu

Jeśli nadal to czytasz - dobra robota! Jesteś około 4,500 słów w i podróż, w którą cię zabrałem, prowadzi nas do tego, co czuję, że jest najbardziej interesującym miejscem ze wszystkich, ponieważ jest to miejsce, gdzie możemy mieć prawdziwe zwycięstwo - dla ludzkości, a także dla nauki i medycyny.

To właśnie tam możemy dotrzeć ze wzajemnym oddziaływaniem dwóch dominujących teorii chorób, które mogą być związane z czynnikami zakaźnymi:. teoria zarodków i teoria terenu, przy czym ta ostatnia często przypisywana jest pracy współczesny Pasteur, Antoine Béchamp.

Tak jak uznajemy ograniczenia postulatów Kocha-Henlego ze względu na epokę historyczną, w której zostały one wymyślone, tak samo musimy postąpić z Béchampem. Oznacza to, że w mniejszym stopniu skupiamy się na jego mikrozymy a bardziej na tym, co składa się na genetyczny, fizjologiczny, immunologiczny, metaboliczny i środowiskowy teren gospodarza i jego otoczenia. Duża część z nich obejmuje społeczności mikrobowe związane z gospodarzem. Obejmuje ona wzór ekspresji genów gospodarza, który z kolei jest produktem dziedziczenie transgeneracyjne i środowisko (czyli epigenetykę).

Są to ogólne koncepcje, z którymi Rivers i Evans zaczynali się już zmagać, ale nie rozumieli jeszcze, jak kluczowe znaczenie dla funkcjonowania systemów naturalnych ma świat mikrobów. Ich umysły były wciąż naznaczone piętnem Pasteura, który kazał im myśleć o mikrobach jako, w najlepszym razie, komensalnych, ale częściej jako szkodliwych. To wyobrażenie otrzymało ogromny impuls po odkryciu przez Fleminga penicyliny w 1928 roku, które zapoczątkowało pojawienie się farmaceutyków na skalę przemysłową w erze po II wojnie światowej. Zaprzeczający wirusom słusznie zwracają uwagę na szkody, które zostały wyrządzone społeczeństwu z powodu nadmiernego skupienia się na teorii zarazków z wyłączeniem terenu jednostki.

W 2020 roku napisałem pracę na tematkrótkowzroczność kowida', w którym zidentyfikowano 52 czynniki ryzyka ciężkiej choroby COVID-19, z których większość jest modyfikowalna. Poniżej znajduje się samoistnie podsumowujący rysunek z artykułu.

Organy służby zdrowia, rządy, a nawet większość przedstawicieli zawodów medycznych milczały na temat większości z nich, tak jak polityczne i ekonomiczne dążenie do tego, abyśmy zaakceptowali najnowszą opatentowaną broń do walki z zarazkami, nowe wymyślone, wcześniej niesprawdzone "szczepionki genetyczne" i leki przeciwwirusowe.

Bez żadnych solidnych dowodów, produkty te zostały natychmiast błędnie oznaczone jako "bezpieczne i skuteczne" i rzucone na ludność świata, a producenci zostali zabezpieczeni przez rządy na wypadek jakichkolwiek szkód. Okazuje się, że ci, którzy chcieli zbić kapitał na sytuacji, która w dużej mierze była ich własnym dziełem, wiedzieli, że nie da się zarobić na skupieniu się na pomaganiu ludziom w budowaniu większej odporności w ich fizjologii i terenie. Niewątpliwie wiedzieli również, że pomaganie ludziom w budowaniu odporności ich terenu zmniejszy ich zdolność do kontrolowania mas - poprzez mechanizmy takie jak dystans społeczny, maskowanie, masowy nadzór i masowe szczepienia.

Ekologia ewolucyjna i środowiskowa

Biologia ewolucyjna jest fascynującą dyscypliną samą w sobie, ale bardziej istotne dla naszego zrozumienia ewolucji i roli wirusów jest perspektywa ekologiczna, która jest bardziej powszechnie związana z ekologia ewolucyjna.

Naprawdę zaczynamy rozumieć, że progresja życia na Ziemi jest zależna od tego, jak żywe istoty współdziałają jako całe systemy i współdziałające społeczności zarówno ze światem żywym (biotycznym), jak i nieożywionym (abiotycznym).

Dowiadujemy się, że wirusy prawdopodobnie poprzedzały życie na Ziemi i jako ewolucyjni inżynierowie prawdopodobnie uczestniczyły w pomoc w jego rozwoju. W sumie, wirusy robią o wiele więcej dobrego niż złego - pomimo tego, że związek ten często jest nieco chaotyczny na początku, kiedy wirus odkrywa nowego gospodarza. Systemy żywe dążą do osiągnięcia stabilności i robią to poprzez rozwijanie złożonych interakcji i systemów sprzężenia zwrotnego pomiędzy genami organizmów żywych i nieożywionych, w tym wirusów, a ich środowiskiem.

Technologia, chemikalia i źródła promieniowania stworzone przez ludzi mają tak głęboki wpływ na systemy żywe i nieożywione, że musimy je teraz uwzględnić, aby móc zarządzać interakcjami, które nie zniszczą wspaniałej równowagi życia na naszej planecie i samej ludzkości.

Niewielu odbiorców "szczepionek genetycznych" C19 firm Pfizer, Moderna czy AstraZeneca prawdopodobnie zmagało się z myślą, że wytwarzanie przez ich organizm opatentowanego białka, wzorowanego na zmodyfikowanym wirusie, stawia ich na śliskim stoku w kierunku transhumanizmu. 

Epilog

W tym traktacie, co jest warte, przedstawiłem moje własne poglądy na temat istnienia wirusów wystarczająco jasno. Wiem, że to nie wystarczy, aby nawrócić zdecydowanego negacjonistę wirusów, podobnie jak płaskoziemcy będą mieli problem z przekonaniem innych spośród nas, którzy kupili do idei, że Ziemia jest okrągła - lub przynajmniej okrągła. Ale ten artykuł nie ma na celu nawrócenia kogokolwiek. Stanowi on po prostu narzędzie swobodnej ekspresji, która jest warunkiem wstępnym naukowego dyskursu, a także wezwanie do skupienia się na rzeczach, które możemy zrobić, gdy jesteśmy uprawnieni i zjednoczeni w kwestiach, w których mamy podobne poglądy.

Muszę również zaoferować słowo ostrzeżenia: podczas gdy ci, którzy zachęcają do zaprzeczania wirusowi mogą się napawać myślą, że właśnie dali milionom ludzi dobry powód, aby powiedzieć "nie" szczepionkom genetycznym i lekom przeciwwirusowym, co do których wyczuwają problem, powinni również rozważyć wpływ zmiany zdania (lub serca). Zmiany, która może nastąpić, jeśli z trudem przyjmą do wiadomości, że 100% zachorowań i śmiertelności, które były związane z COVID-19 w ciągu ostatnich 3 lat, nie miało nic wspólnego z żadnym wirusem. Jakie są dowody na to, że zostało to spowodowane całkowicie przez katalog czynników niewirusowych, od 5G, masek i stresu, do złej diety, braku aktywności fizycznej i chemtrails? Wypróbuj to na wymiar, biorąc pod uwagę dostępne dane.  

Im bardziej dajemy się wciągnąć w poboczne przepychanki, które odwracają naszą uwagę od niemożliwych do pogodzenia różnic w poglądach, tym mniej energii możemy przeznaczyć na całą gamę obszarów, w których nasze poglądy są zbieżne. Tym mniej prawdopodobne jest również, że pomożemy współtworzyć przyszłość, którą moglibyśmy uznać za odpowiednią dla przyszłych pokoleń.

Zakończmy ten temat raczej wcześniej niż później - i ponownie zjednoczmy nasz ruch w oparciu o wiele kwestii, w których się zgadzamy. Ruszajmy do przodu z niezwykle ambitnym zadaniem ponownego zbudowania świata, który szanuje i ceni ludzkość, ludzką godność i wolność, a także naturę. I takiego, który toleruje i szanuje różnice w poglądach i perspektywach.

Nie zapominajmy jednak ani przez chwilę o okrzyku zaczepnym Douga Altmana i Marka Blinda, 'Brak dowodów nie jest dowodem na brak".

© 2022 Międzynarodowy Sojusz na rzecz Zdrowia Naturalnego. Ta praca jest reprodukowana i rozpowszechniana za zgodą The Alliance for Natural Health International.+
Telegram
E-mail:
Facebook
Twitter
WhatsApp
Drukuj

Zapisanie się do newslettera


Przesyłając ten formularz, wyrażasz zgodę na otrzymywanie wiadomości marketingowych od: Trozzi, https://drtrozzi.com/. W każdej chwili możesz cofnąć swoją zgodę na otrzymywanie wiadomości e-mail, korzystając z linku SafeUnsubscribe®, znajdującego się na dole każdej wiadomości e-mail. E-maile są obsługiwane przez Constant Contact

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

CAPTCHA ImageZmiana obrazu

10% Rabat z kodem: TROZZI

Signature Series Spike Support Formula

CAD $64,99

Formuła zdrowego serca i mięśni

CAD $54.99

Signature Series Restful Sleep Formula

 CAD $52,99

pl_PLPolski