Najlepszy klub w Rumunii odrzuca "zaszczepionych" zawodników. Legenda brytyjskiej piłki nożnej Matt Le Tissier szuka odpowiedzi.
1. Najlepszy klub w Rumunii odrzuca "zaszczepionych" zawodników
Najsłynniejsza drużyna piłkarska w Rumunii, Steaua Bukareszt, zakazuje gry "zaszczepionym" zawodnikom, ponieważ są oni "bezsilni".

Rumuński biznesmen i właściciel klubu, Gigi Becali, ogłosił, że Steaua Bukareszt zabroni gry wszystkim zawodnikom "zaszczepionym" przeciwko Covid-19. Becali stwierdził, że zawodnicy zaszczepieni przeciwko koronawirusowi są "bezsilni".
W tej historii dowiadujemy się również, co nie jest zaskoczeniem, że Rumunia ma w swoim rządzie kilku pachołków Big Pharmy/W.H.O., takich samych, jakich mamy w Kanadzie, Australii, Austrii, Izraelu i prawie wszędzie. Te pachołki z wielkim autorytetem wygłaszają bzdury i kończą swoje zdania wykrzyknikami. Zakazują też wypowiedzi i ścigają naukowców, lekarzy, pielęgniarki, aktywistów, kierowców ciężarówek i wszystkich, którzy ośmielają się wyrażać przeciwne opinie. W Kanadzie te mięsne marionetki skandują "bezpieczne i skuteczne", prześladując jednocześnie uczciwych, prawdziwych ekspertów, którzy twierdzą inaczej; a nas nazywają "rasistami".
Niektórzy kanadyjscy eksperci prześladowani za niezgadzanie się z reżimem Trudeau












Rumunia Kodeks Norymberski oraz Zasady Syrakuzy naruszające prawa globalistów marionetki w rządzie przeciwstawiają się spostrzeżeniu Becaliego w ten sposób: 'Zaszczepieni piłkarze NIE tracą sił po zaszczepieniu przeciwko COVID-19! "
Czy oni wiedzą, że ludzie mają internet i widzą takie rzeczy?
A może, podobnie jak Kanada i USA, Rumunia ma system wyborczy typu Dominium, więc nie obchodzi ich, co myślą obywatele. Są mianowani, a nie wybierani.
2. Legenda Wielkiej Brytanii Le Tissier szuka odpowiedzi i napotyka na opór.
Legenda brytyjskiej piłki nożnej Matt Le Tissier wystąpił na Zgromadzeniu Ogólnym Światowej Rady Zdrowia 28 lutego 2022 roku. Stwierdził on, że w swojej 17-letniej karierze zawodowej nigdy nie widział, by piłkarze upadali, mieli zawały serca lub umierali na boisku. Odkąd wprowadzono przymusowe zastrzyki covid, piłkarze padają jak muchy. Tissier przyznaje, że nie jest lekarzem ani naukowcem i nie wie, dlaczego tak się dzieje. Jednak jego poszukiwania odpowiedzi spotykają się z oporem i gniewem.